Dzisiaj Jasia napotkałem
i od razu zawołałem:
"Aleś wyrósł Jasiu drogi,
a najbardziej chyba nogi.
Co się stało, o laboga !,
żeś tak chudy Jasiu w nogach ?"
- i spojrzałem nań wysoooko.
Ten mi odparł: "Luzik ! Spoko !
Żadna noga mi nie schudła.
Ja dziś noszę bowiem ... szczudła."