Chociaż mają wspólną mamę,
i choć geny w nich te same,
jedno z dwojga jest mięczakiem,
drugie zaś ma cechy takie,
co tu będę pisał wiele,
jest po prostu ... cóż ... twardzielem.
I to wcale nie jest baja,
bo ta dwójka to są ... jaja.
Wciąż testuję je swą szczęką,
to na twardo i na miękko.