"Chodzę dumny pośród traw,
bo wyglądam niczym paw.
Ach, ta zieleń mojej głowy !
A jej połysk odlotowy !
No, a czubki moje dwa !
Ach, te czubki ! Ach ! Ach ! Ach !
A to złoto na mym grzbiecie,
w rdzy odcieniu i w fiolecie !
No, a ogon bardzo ładny,
żółciuteńki i brunatny !
Chociaż marzę czasem błogo,
aby nosić pawia ogon.
Przyznam szczerze, iż się zdarza,
że to sobie wyobrażam."
- tak rozmyślał modniś ... bażant.