Zimą w lesie mało słyszę.
Las jest wtedy jak zacisze.
Tylko dzięcioł w drzewo stuka,
jakby dźwięków w lesie szukał.
Przez ten spokój, właśnie taki,
słyszę tylko moje ptaki,
co wypuszcza je ma głowa:
słowa, słowa, słowa, słowa.