Malowidła

MIESZCZUCH

MIESZCZUCH

Chociaż w mieście się urodził,

choć do szkoły w mieście chodził,

choć nań każdy chuchał, dmuchał,

choć naturę ma mieszczucha,

to gdy tylko zdał maturę

wcielił się w rolnika skórę.


Rzucił tacie takie słowa:

"Jadę na wieś urzędować !"


I pojechał. Wnet rodzina

otrzymała list od syna:

"Droga mamo, drogi tato,

przyszedł właśnie czas już na to

bym napisał jednym zdaniem, 

jakie dręczy mnie pytanie.

Otóż, chociaż wciąż haruję, 

no bo jaja wysiaduję, 

sieję w lutym kartofelki, 

baranowi daję żelki,

strzyżę kaczki, krowy, świnie,

z koniem bywam czasem w kinie,

no i doję też koguty,

jednak non-stop chodzę struty,

jakbym zjadł coś nieświeżego,

no bo, cóż ... nie wiem dlaczego,

chociaż jestem przecież z miasta,

nie chce żadna mnie niewiasta ?"