Gania byczek po pastwisku.
Ma wzrok pełen groźnych błysków.
Zwiewa pędem przed nim krowa,
wrzeszcząc te do byczka słowa:
"Odstąp mnie choć na pół kroku !
Ty rasisto ! Daj mi spokój !"
Zapytałem się więc byka:
"Czy ta krowa to ma bzika ?
Czy jej rasa ciebie złości ?"
Ten mi odparł: "Nie w całości.
Tylko to mnie bowiem wpienia,
co wynika z umaszczenia
tejże krowy. Przecież ona
w zupełności jest ... czerwona !!!"