Pomidor

Wersja pełna

Wersja instrumentalna

SUPERDUCH


Śledzi Jasio z wózka świat.

Gdy brzdąc zwiedzić go chęć ma,

ktoś się stara, tak na zaś,

by nie wypadł z wózka Jaś.


Super, super, superduch.

Strzeże Jasia tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.


Super, super, superduch.

Strzeże Jasia tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.


Frunie Jasiek niczym z chmur.

Wtedy trzyma bungee sznur,

jego strażnik, co za szok !,

by ostatnim nie był skok.


Super, super, superduch.

Strzeże Jaśka tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.


Super, super, superduch.

Strzeże Jaśka tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.


Kocha Janek fale mórz.

Lecz gdy mają wymiar wzgórz,

ktoś mu zsyła morski prąd,

by powrócił Jan na ląd.


Super, super, superduch.

Strzeże Janka tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.


Super, super, superduch.

Strzeże Janka tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.



Jasio, Jasiek, Janek, Jan.

Dziecko, chłopak oraz pan.

Chociaż różną miewa twarz,

chroni ich anielska straż.


Super, super, superduch.

Strzeże wszystkich tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.


Super, super, superduch.

Strzeże wszystkich tenże zuch

pośród wichrów oraz burz.

Anioł, Anioł, Anioł Stróż.