Rozmawiałem dzisiaj z Jasiem.
Gadaliśmy tak o czasie.
Zapytałem go od razu:
"Ile Jasiu ty masz czasu ?"
"Mam go tyle, że nie liczę.
Jak chcesz, to ci go pożyczę"
Dałem radę: "Miej ten zwyczaj.
- nie trać czasu, nie pożyczaj -
byś na stare lata Jasiek,
mógł się pławić w swoim czasie,
bo on wtedy jest tak drogi,
jak diamenty dla ubogich."
Widząc Jasia znudzonego
rzekłem: "Kończę już kolego.
Wiesz, co jeszcze dodam Jasiek ?
Moje słowa, te o czasie,
będą ci z autopsji znane,
gdy zostaniesz Jasiu ... Janem."