Czary

INWAZJA ?

INWAZJA ?

Niedaleko Kołobrzegu,

gdzieś na plaży pełnej śniegu,

zobaczyły dwie muszelki,

jak galopem, pędem wielkim,

na złamanie karku zwiewa,

przestraszona mocno mewa.


Zapytały ją muszelki:

"Skąd masz w oczach przestrach wielki ?"


Ta wrzasnęła zadyszana:

"Rzekła mi rybitwa z rana,

że widziała, jak w te strony,

płyną bałwanów miliony.

Pomyślałam, że te dranie,

zimne zresztą niesłychanie,

zrobią tutaj drugi biegun,

a że ja mam dosyć śniegu,

no to zwiewam stąd, o raju !,

do cieplejszych dużo krajów."


Wtedy na to dwie muszelki

tak wybuchły śmiechem wielkim:

"Spoko. Luzik. Nie bój żaby.

Te bałwany to nie draby,

bo to mewo są bałwany,

nie ze śniegu, ale z ... piany."