Słonko wschodzi ! Śmiechem krzyczę !
Byczę przy nim się ! Ach, byczę !
Księżyc świeci ! Gwiazdy liczę !
Byczę przy nich się ! Ach, byczę !
I tak myślę, całkiem szczerze,
skąd to coś się u mnie bierze.
Czy to aby nie wynika
z mej natury romantyka,
albo żem ... spod znaku ... byka.