Król Zajączek

GOŚCINA

GOŚCINA

Pewien królik, chociaż dziki,

towarzyskie miał nawyki.

Chciał zaprosić raz sąsiada,

więc do niego tak powiada:

"Dzisiaj chatę ja mam pustą.

Poczęstuję cię kapustą."

- tak powiedział do zająca.


"Propozycja jest nęcąca,

smakowita, pyszna taka."

- to usłyszał od szaraka -

"Chodźmy zatem już od razu.

Nie zwlekajmy, szkoda czasu,

z tego właśnie to powodu,

że mi ślinka cieknie z głodu."


I ruszyli obaj kłusem,

robiąc susy. Sus za susem.


Gdy dotarli już do celu

królik rzekł tak: "Przyjacielu, 

ja zapraszam cię do norki."


Zając na to: "Sorki ! Sorki !

Na powierzchni zostać muszę.

Ja pod ziemią to się duszę. 

A poza tym norka taka,

nie pomieści mnie szaraka,

bo jak z wagi to wynika,

jestem większy od królika."


Wtedy królik, chociaż dziki,

wyjął z norki smakołyki

i z kulturą, gdzieś na łące,

schrupał wspólnie je z zającem.