Bażant stary, czy też młody
lubią mieszkać koło wody.
Uwielbiają rzek doliny,
w nich zarośla oraz trzciny.
Choć z pływaniem są na bakier,
okolice wolą takie.
Nic dziwnego, trzcinowisko,
jako że jest wody blisko,
dla ich gniazd jest pierwsza klasa.
Tam pisklaków żyje masa.
Ktoś pomyśli: "Pewnie młode
narażone są na wodę."
Powiem na to: "Piskląt wrogiem,
nie jest woda, ale ogień.
A dokładniej ten "mądrala",
który miejsca te wypala."