Modry kwiatek, chabrem zwany,
źle jest całkiem wychowany.
Chociaż to jest w dobrym tonie,
by zasiadać gdzieś w wazonie,
ten uwielbia być na dworzu.
Nie w ogrodzie ! Ale w zbożu !!!
Tam się wpycha bez pytania,
choć go zboże tak wygania:
"Zwiewaj stąd już ! Dosyć ! Basta !
My nie chcemy ciebie ... chwasta !!!"