Pewna pani problem miała.
Ciągle coś zapominała.
Wciąż myślała biedna sobie:
"Co ja w pracy teraz zrobię ?
Gdy dowiedzą tam się o tym,
to wyrzucą mnie z roboty !!!"
Żal mi ścisnął serce moje.
Rzekłem: "Porzuć strachy swoje
Nie jest z tobą, aż tak krucho.
Powiem ci coś, lecz na ucho.
Wiesz co niezapominajka ?
To jest tylko taka bajka."