Ładne Kwiatki

PLOTKARY

PLOTKARY

Tuż przy płocie całkiem małym

dwie plotkary się spotkały:

ogrodowe dwie sąsiadki,

czyli astry - takie kwiatki -

i cichutko koło płota,

wnet zaczęły tak trajkotać:


"Czemu właśnie orchidea

to ma kwiatka być ideał ?

Ma kolory niezbyt żywe,

a spojrzenie całkiem krzywe.

Zez bidulę pewnie męczy.

W nocy nie śpi tylko jęczy."


"No, a weźmy te hortensje.

Pewnie mają wciąż pretensje, 

że nie mamy dla nich czasu.

Niech przenoszą się do lasu."


"A żywopłot całkiem stary

rośnie jakby nie miał miary.

Grzeje się staruszek w słońcu.

Trzeba go wykopać w końcu."


Nagle z płota się dobywa

mina strasznie, strasznie krzywa.

I tak oto płot wkurzony

wykrzykuje na wsze strony:

"Co ja słyszę ! Nie do wiary !

Może jestem trochę stary,

ale całkiem jeszcze jary !

O wy wstrętne dwie plotkary !!!"


Pomyślały astry: "O CIĘ !!!

Gadamy przy żywopłocie !!!"


Zwiały zaraz ciut speszone.

Każda zwiała w inną stronę.