Dwie sosenki, dwa podlotki
uwielbiały leśne plotki.
Otoczone sosen lasem
plotkowały zatem czasem.
Kiedyś rzekła ta po prawej:
"To dopiero jest ciekawe.
Ponoć brzozy, właśnie one,
są jesienią roztargnione,
no bo gubią wszystkie liście."
Druga na to: "Rzeczywiście.
Zdradzę ci też między nami,
ponoć potem miesiącami
ich szukają brzózki owe
i znajdują ... wiosną ... nowe.
A do tego właśnie czasu
stoi w lesie tłum golasów."
Na to pierwsza: "Oczywiście
winny znaleźć wcześniej liście,
by golasów tłum nie dziwił.
Lecz to słabi detektywi."
Wtedy las roześmiał się:
"A to gapy ! Chłe ! Chłe ! Chłe !"