Krówka kozie się chwaliła:
"Nie wiem, czy wiesz moja miła,
lecz z komórki wciąż korzystam.
Jest to korzyść oczywista,
bo mam niski abonament."
Koza wnet podniosła lament:
"Ja mam wielki ! Kilka stów !
Ile ty masz ?! Ile ?! Mów !!!"
Tamta: "Mleka ze dwa dzbany."
Koza: "Rany Julek ! Jejku ! Rany !
Skąd komórkę taką masz ?
Dasz mi namiar ? Dasz mi ? Dasz ?"
Krowa się więc pochwaliła:
"Już ci mówię moja miła.
Tam gdzie widzisz budę Burka,
stoi właśnie ma komórka."