Malowidła

APETYT

APETYT

Wciąż ociera się o łydki.

Lecz niejadek tenże brzydki,

nie ma wcale, tak bez kitu,

na jedzonko apetytu.


Lecz ma za to on - o rety (!) - 

na kolana me apetyt.

No bo w domu, czy na dworzu,

czuje się na nich, jak w łożu.

Stąd ma chrapkę właśnie na nie,

me kocisko - przytulaniec.