Malowidła

STADO JEŻY

STADO JEŻY

Kłębek kolców, pośród drzew,

patrzy w górę, ponad pnie.

Tak poznaje synek jeża,

lub też poznać tak zamierza,

tych, co żyją ciutkę wyżej.

Im przygląda się jeż bliżej,

bo jest z nimi nie obyty.


Nagle stanął jeż, jak wryty.

A gdy jeża odetkało,

to rodzinę wezwał całą:

tatę, mamę, babcię, dziadka.

Wrzeszczał do nich: "To ci gratka !

Tutaj wisi, wśród gałęzi

stado jeży ! Na uwięzi !!!

A ze strachu te bidulki

robią z siebie kolców kulki !"


Przybiegł tata. Przyszła matka.

Przyniesiono babcię, dziadka.

I tak patrzył każdy zwierzak,

to na drzewo, to na jeża.


Wreszcie tata, ciut zziajany,

rzekł do synka: "To kasztany !"