Malowidła

W KOMINIE

W KOMINIE

Mówi komin do kominka, 

czyli do swojego synka:

"Co się dzieje ? Mów kominek ?


Roztrzęsiony rzecze synek:

"Ano podczas zawieruchy,

wiesz tatusiu, słyszę duchy !

Wyją strasznie, jak te wilki. 

Odpoczynku nie ma chwilki.

Są w twym środku, gdzieś u ciebie !

Więc przebadaj ty się lepiej !

Bardzo proszę, drogi tato !!!"


Komin rzekł do synka na to:

"Nie ma tutaj żadnych duchów.

Tak mi synku burczy w brzuchu."