Malowidła

WILK

WILK

Jestem pewien, się założę,

że to działo się nad morzem.

Mama córcię poprosiła:

"Wiesz córeńko, bądź tak miła,

zanieś babci w tym koszyku,

zestaw supersmakołyków.

On poprawi babci chorej 

niewątpliwie jej humorek,

bo choć w łóżku jest niestety,

całe szczęście ma apetyt.

No i pożycz jej smartfona.

Może teraz się przekona, 

że nie warto, droga córko,

być na bakier dziś z komórką."


Córcia na to: "OKI, zgoda.

Choć deszczowa jest pogoda,

pójdę zaraz, wczesnym rankiem.

Zrobię babci niespodziankę."


Mama na to: "Córciu, proszę,

włóż koniecznie dziś kalosze.

- poprosiła także córkę -

i też płaszczyk włóż z kapturkiem

ten ładniutki, ten czerwony 

co ma pasek i pagony."


Córcia wszystko założyła, 

jak prosiła mama miła.

Spakowała się migusiem.

Pożegnała też mamusię:

"No to lecę. No to pa.

Aha, kiedy będę szła, 

no to wstąpię, choć na chwilkę,

by się spotkać mamo z wilkiem."


Mama na to przestraszona:

"Co ty mówisz ?! Chyba skonam !

Co za pomysł córko słodka !

Nie wytrzymam ! Z kim się spotkasz ?!"


Córka rzekła: " Próżne troski. 

Z tatą mamo. Z wilkiem ... morskim."