Jeden mówi do drugiego:
"Ponoć mama twa kolego,
ma dziś zrobić wielkie pranie.
Wielkie, wielkie niesłychanie.
Co tam pierze ? Powiedz szczerze."
Tamten na to: "Pierze pierze."
Na to pierwszy się odzywa:
"Tajemnicę zatem skrywasz.
Wyjaw, powiedz mi to draniu,
co twa mama ma dziś w praniu !"
Drugi na to: "Tak się składa.
Mamie dyżur dziś przypada.
Pranie zatem całe bierze,
no i pierze wszystkim pierze."
Na to pierwszy cicho gada:
"Wiesz ciekawość, aż mnie zjada.
Zaraz będzie ze mną krucho.
Co tam pierze ? Mów na ucho."
Spojrzał drugi na pierwszego
i wyszeptał tak do niego:
"Mama gąska w gęsim stadku
pierze gęsie pierze bratku."