Jedne w ziemi mają dom.
Jej fankami chyba są.
Lubią siedzieć w ziemi mroku
Tam jest cisza. Tam jest spokój.
Dla nich właśnie taki stan,
w którym nie ma żadnych zmian
jest najlepszy. Ano, ano.
Są przeciwne wszelkim zmianom.
Za to inne, wręcz odwrotnie.
Czują się źle i markotnie
kiedy wokół sama nuda.
I dlatego, gdy się uda,
wystawiają nos na świat,
bo chcą być z nim za pan brat.
I dlatego od małego
ciągnie bardzo je do tego,
co jest pierwsze, co jest nowe.
To jest dla nich odlotowe !
I dlatego je zachwyca
pierwszy blask, ten od księżyca,
pierwszy letni promyk słonka,
pierwszy motyl i biedronka.
"Święta prawda. Brak tu ściemy.
Tak jest u nas. Wiemy. Wiemy."
- rzekli wspólnie mi do uszka
seler, marchew i pietruszka.