Papugi

W CHOWANEGO

W CHOWANEGO

Chodzi Czesio po stodole.

Ma spojrzenie wręcz sokole.

Chodzi raz, i drugi, trzeci.


Zapytałem: "Co tak śledzisz ?

Co tak szukasz, tropisz Czesiek,

jakbyś szukał grzybów w lesie ?"


Ten powiada: "Mój kolego, 

bawię się dziś w chowanego,

i to z kurą, drogi chłopie.

Ona chowa, ja zaś tropię.

Tak od rana, drogi panie,

bawię się z nią w ... jajkobranie."