Tam, gdzie w lesie wiedzie ścieżka
pewien kwiatek sobie mieszka,
a dokładniej przy tej dróżce
rośnie on na swojej nóżce.
Idąc kiedyś ową ścieżką
zapytałem: "Hej, koleżko,
jak się zowiesz, coś za kwiatek ?"
Wówczas, tenże to gagatek,
spojrzał na mnie bardzo miło
i odpowiedź dał ... zawiłą.
Powiedziałem wtedy: "Chwilę,
tyś na pewno jest ... zawilec."