Rudzielec

PAN GĄSIOREK

PAN GĄSIOREK

Dzika gąska - gęsia mama,

kroczy, lecz nie całkiem sama,

bo za gęsią mamą leci

jej gromadka gęsich dzieci. 


Nieopodal, tuż przy sadku,

rzekła mama swemu stadku:

"Oto dzieci Pan Gąsiorek.

Ma on zawsze chęci spore,

aby ciągle i wciąż szczepić."


Przestraszyły się jej dzieci.

Chciały zwiewać, dawać dyla, 

lecz im mama wyjaśniła:

"Hola ! Spokój me pędraki.

Pan Gąsiorek nie jest taki,

by was gonił me gagatki

robiąc zastrzyk wam w pośladki.

Zresztą Pan Gąsiorek Tadek, 

szczepi tylko gdzie jest sadek.

Tam ciągoty ino miewa,

aby szczepić ... dzikie ... drzewa."