Chrzan powiedział: "Mój buraku,
ty to nie masz dużo smaku."
Burak na to: "Wiesz co chrzanie,
tyś bezczelny niesłychanie !"
Powstał hałas niebywały,
bo ze sobą się ścierały:
burak z chrzanem, chrzan z burakiem.
Wtedy padły słowa takie:
"Po co kłótnia taka wielka ?"
- zapytała salaterka.
Efekt tego był niemały:
Chrzan z burakiem się zmieszały.
A z tej kłótni to wynikła,
nic innego tylko ... ćwikła.