Smakołyki

PIEROGI

PIEROGI

Panią Krysię bolą nogi,

no bo robi dziś pierogi

i w dodatku dwa rodzaje.

Każdy więc się nieźle naje.

Gdy wrzuciła je do gara,

tak zagadał jeden zaraz

do kolegi tuż przy dnie:

"Weź no koleś podrzuć mnie,

to pozdrowię Panią Krysię."


Tamten na to: "Nie chce mi się."


Nie minęła dłuższa chwilka.

Znów powiedział słówek kilka

ten pierożek gadatliwy.

Teraz był już niecierpliwy:

"Rusz się koleś, radzę szczerze, 

czas wyskoczyć na talerze,

by nakarmić buźki, pysie."


Tamten na to: "Nie chce mi się."


To gadułę już wkurzyło

i powiedział niezbyt miło:

"Ty to jesteś koleś, leń !

Weź coś zrób i wnet się zmień !" 

Tamten na to: "Nie, nie mogę.

Muszę takim być pierogiem.

Wtedy to jestem prawdziwy,

bom ja pieróg jest ... leniwy."