tło
Smakołyki

POTWÓR

Dziś doznałem męki sporej,

bo spotkałem się z potworem.

Już po chwili obcowania,

właśnie przez tego to drania,

ozdobiły me policzki,

łez prawdziwych dwa strumyczki.


Zawołałem do córeczki:

"Przynieś córcia mi chusteczki !

Nie wytrzymam już ! O rany !

Cały jestem zapłakany !"


Córcia z troską niebywałą

zawołała: "Co się stało?!

Czemu łez wylewasz żale ?!"


"To nie tak jest córciu wcale !

To nie troski, ani bóle !

W kuchni kroję dziś ... cebulę !!!"