Zapytałem się piekarza,
czy on sobie wyobraża,
by się rogal stał bułeczką,
okrąglutką, jak kółeczko.
Ten popatrzył się przyjaźnie,
uruchomił wyobraźnię
i powiedział mi: "Kolego,
znam rogala ja takiego.
On wśród gwiazd się wciąż obraca.
To jest jego nocna praca.
Świeci wtedy swoim licem.
Nazywają go ... Księżycem.