Rzekł synowi tak ogórek:
"Nie mam synu wcale córek.
Ty zapewne w swym słoiku
to masz dziewczyn wręcz bez liku.
Co tu mówić zbędne słowa.
Marzy mi się już synowa !"
Gdy syn został korniszonem
przyprowadził tacie żonę.
Ten wypalił: "To pokraka !
A poza tym, jakaś taka
mizerniutka oraz blada."
"Niech no teść głupot nie gada !"
- rzekła mu synowa serio -
"Jestem przecież ja ... mizerią."