Przyniósł Jasio dziś do szkoły
ulubiony zapachołyk.
Częstowali się nim w mig
wszyscy w klasie. Łyk ! Łyk ! Łyk !
Nic dziwnego, że wnet w klasie,
każdy zaczął, tak za Jasiem,
robić, jak Jaś, błogą minę,
skoro raczył ich jaśminem.