Pokłóciły się kolory
o kolorów owych wzory.
"Moim wzorem jest szczypiorek !"
- krzyczy pierwszy z nich kolorek.
Drugi kolor gra ważniaka:
"Ja pochodzę od buraka !"
Trzeci gada tak bez końca:
"A mój kolor jest ze Słońca !"
Wciąż kłóciły się kolory.
Powstał przez to korek spory,
no bo miejscem zamieszania
był sam środek ... skrzyżowania.