Pyta tatę Asia mała:
"Gdzie parówka się podziała,
co mi rano mama dała,
żebym wcale nie zgłodniała ?"
Nie ma w bucie, ni w kieszeni.
Asia szuka. Się nie leni.
I szuflady puste całe.
Nic parówki. Nawet małej.
Nagle Asia zapach czuje.
"To parówka ! Ktoś ją żuje !
Mój serdelku ukochany !
Chodź tu do mnie - swojej mamy."
Lecz parówka, niczym głucha,
małej Asi już nie słucha.
Zakochała się - o rety ! -
w kimś kto ceni jej zalety.
Dla niej ważne, że bez mdłości
Azor połknie ją w całości.