Wierszyki z Fabryki

PREZENT

PREZENT

Siedzi smutna Pani Wiosna.

Nie jest dzisiaj zbyt radosna.

Minął pierwszy tydzień marca.

Mróz przeszkadza jej wciąż w harcach,

bo czasami nieźle trzyma.


Choć króluje jeszcze Zima,

Wiosna rzekła całkiem śmiało:

"Mam ja Mrozie prośbę małą.

Już nie haruj. Wiesz co stary,

skoczyłbyś gdzieś na wagary.

Z tym mrożeniem wrzuć na luz.

Daj już spokój Panie Mróz."


Ten powiada: "Ciężko raczej.

Jak się Zimie wytłumaczę ?

Co ja wpiszę w sprawozdanie ?

Za wagary będzie lanie !"


Wiosna błaga: "Odpuść sobie."


Mróz powiada: "Co ja zrobię ?

Daj mi chwilę. Ciut poczekaj."


Nagle krzyczy: "Eureka !

Dam ci prezent. Jest przyczyna,

boś ty Wiosno to ... dziewczyna.

Dziś Dzień Kobiet przecież mamy.

W ten się sposób dogadamy,

że w prezencie, danym tobie,

na wagary pójdę sobie."