Wierszyki z Fabryki

ZWIAŁY PRZED POTWOREM

ZWIAŁY PRZED POTWOREM

Dziś od rana, śle topola,

tysiąc listów, wprost na pola.

A te listy, oczywiście,

to topoli owej liście.

Wbrew pozorom, akcji sprawcą,

czyli listów tych nadawcą,

nie jest wcale ta topola.

Lecą liście więc na pola,

lecz wbrew woli tej topoli.

Liści brak ją bowiem boli,

bo to przecież jasne zgoła,

że bez liści będzie goła.


Kto jest akcji więc autorem ?


Rzekło liści stado spore:

"Rześmy zwiały przed potworem,

który budzi wśród nas grozę.

A ten potwór to ... przymrozek."