Pewna bardzo kształtna gruszka,
usłyszała od jabłuszka,
co szeptało jej do uszka:
"Zostań żoną moją gruszko.
Do twych kształtów, miła duszko,
westchnień śle moc me serduszko."
Rzekła gruszka do jabłuszka:
"Strasznie przykro mi jabłuszko,
lecz nie mogę być twą gruszką.
Byłam wczoraj u mej wróżki,
aby poznać życia dróżki.
Tamta rzekła: "Moja gruszko,
ten kto skradnie ci serduszko,
będzie miał wysmukłe nóżki,
cienkie, zgrabne też paluszki
i nie będzie nosił brzuszka.""
Wtem dotarło do jabłuszka,
co ma brzuszek, jak pączuszek,
że najlepszym mężem gruszki
będzie ktoś na kształt ... pietruszki.