Witaminki

WYŚCIG

WYŚCIG

Dzisiaj będzie wyścig wielki.

Pyry oraz kartofelki

przyszły właśnie dziś na start.

I to wcale nie jest żart.

Biegać będą dwie sztafety.

Co to będzie ? Jejku ! Rety !


Powstał zaraz tumult, szum.

Przybył wnet kibiców tłum,

aby tutej, już na starcie,

kibicować im zażarcie. 


Kiedy pyry zaczną ganiać

to kibice, ci z Poznania,

będą krzyczeć: "Pyry gazu !"

Ma to pomóc im od razu.


Kartofelków zaś kibice,

głównie z miasta Katowice,

krzyczeć będą głosem wielkim:

"Gazu ! Gazu ! Kartofelki !"


Wtem się tuman krzyków wzbił,

no bo por, co sędzią był,

krzyknął głośno, że aż strach:

"Do biegu ! Gotowi ! Trach !!!"


I ruszyli pędem, gazem,

a kibice im tymczasem

tak krzyczeli: ""Ruszać giry !

Kartofelki ! Gazu pyry !"


Grzali wszyscy, jak rakiety

i o dziwo ! jejku ! rety !

wnet przebiegły te sztafety

równiuteńko (!) linię mety.


Podniósł się wnet hałas wielki:


"Zwyciężyły kartofelki !!!"


"Kłamstwo ! Pierwsze były pyry !

One mają super giry !!!"


Wnet skończono jednak kłótnię,

bo por krzyknął rezolutnie:

" Werdykt będzie oto taki:

Zwyciężyły dziś ... ziemniaki !"