Zwierzaki

GUCIO

GUCIO

Trzymał misio się za brzuch.

Jęczał strasznie. Aż za dwóch !

Leciał truteń zwany Guciem.

Spojrzał się nań ze współczuciem.

Korzystając ze współczucia,

jęknął misio tak do Gucia:

"Ależ męczę się okrutnie.

Bądźże Guciu dobrym trutniem.

Przynieś plaster, lecz sporawy."


Gucio na to: "Nie ma sprawy."

I od razu by nie zwlekać,

ruszył pędem, gdzie apteka.

Choć powrócił na sygnale,

nie ucieszył misia wcale.


Rzekł miś kwaśną robiąc minę:

"Nie pomogłeś mi ni krztynę,

bo ja jęczę przecież z głodu.

Przynieś plaster, ale ... miodu."