Dziś kupiłem rybkę złotą,
a kupiłem ją zaś po to,
by moc życzeń mi spełniła,
ma rybeńka super miła.
Wypróbować chciałem rybkę.
Zagadałem tak przez szybkę:
"Pogadajmy moje złotko."
Uśmiechnęła się dość słodko
i zrobiła taką minkę:
"Nie pogadam, ani krztynkę."
Swoją płetwą rybka mała,
tak na szybie napisała:
"Nie pogadam proszę pana,
ni na wieczór, ani z rana,
bo jak łysy nie ma włosów,
tak nam rybkom brak jest ... głosu."