Myśli tatuś dziś o łące:
"Przyszły właśnie dni gorące.
Ta pogoda to aż prosi,
by mą łąkę wreszcie skosić."
- i do córci tak powiada -
"Trawę skosić już wypada.
Jutro ruszy moja parka,
czyli kosa i kosiarka."
Wtedy córcia całkiem mała
do tatusia powiedziała:
"Zanim zaczniesz kosić trawę,
mam do ciebie pewną sprawę.
Otóż właśnie w sianokosy
ważą się zajączków losy.
Stąd ma prośba bardzo słodka,
zacznij kosić ty od środka.
Wtedy zwieją z twojej łączki
wsze zwierzaki, w tym zajączki."
Tatuś na to jął wychwalać
swoją córcię: "Tyś mądrala !"