Wczesnym latem, jak wieść niesie,
gdzieś w sosnowym jasnym lesie,
chodzi sobie, całkiem małe,
coś rudego w kropki białe.
I tak łazi tenże stworek,
jak ruchomy muchomorek.
Lecz nie truje. Próżne lęki.
Bo to koźlę jest sarenki.