Rudzielec

CWANIACZEK

CWANIACZEK

Na jesieni, pod jabłonką, 

jeż zerkając, chyba w słonko,

na głos cały, pewnie ptakom,

śpiewał piosnkę, oto taką:

"Lubię merdać mym ogonem

w prawą oraz w lewą stronę.

Muszę przyznać, że merdanie

sprawia frajdę niesłychanie."


Na te słowa, z tej jabłonki,

jęły merdać doń ogonki

i w efekcie, to nie lipa,

tego jeża, wnet obsypał, 

na co liczył jeża brzuszek, 

merdających grad jabłuszek.