Wiersze za Jeden Uśmiech

ZAJĄC

ZAJĄC

Kto tam stęka pod tą miedzą ?

Toć to zając. Wszyscy wiedzą,

że od rana szarak kwęka:


"Co za męka ! Co za męka !"


Zęby głośno mu szczękają.

Czy choroby go nękają ?

Skąd u niego ta gorączka ?

Nieświeżego połknął strączka ?


Nic takiego przyjaciele.

Zając zdrowy jest na ciele.

Te kwękania oraz męki

wyrażają jego lęki:

"Czy mnie wilki zjedzą dziś ?

Jak nie wilki, no to miś.

Może w szkole na plastyce,

wirus grypy zaraz chwycę.

Pewien jestem także cały:

wnet dostanę cztery pały."


Chociaż zając jest prymusem

zaszczepionym przed wirusem,

chociaż misia oraz wilka,

widział tylko razy kilka

i to dawno, w telewizji

w reportażu o Kirgizji,

fakty te zajęcza głowa

gdzieś głęboko jednak chowa.


Co go straszy ? Co to ? Ach !


Całkiem pusty to jest strach.


Bo zająca wrogiem jest

nie wilk wcale, ale stres.