Dzisiaj ciszę spotkał krzyk
i od razu, szybko, w mig,
zaczął wrzeszczeć, by ją wkurzyć.
I choć grzmiał jak podczas burzy,
choć się zalał cały potem,
jej nie wkurzył - ni na jotę,
chociaż grzmiał jej wprost do ucha (!!!),
bo to była cisza ... głucha.