Łażą za mną dziś od rana.
Jest z nich paczka całkiem zgrana.
Każdy strzeże miejsca swego.
Łażą za mną więc gęsiego.
Po kolei, ciągle nowe
odwiedzają moją głowę.
I choć mam dziś inną pracę,
to nic na to nie poradzę,
że są w głowie jako pierwsze,
te łażące za mną ... wiersze.