Wierszyki z Fabryki

OCH ! OCH ! ACH !

OCH ! OCH ! ACH !

Dzisiaj w nocy, och !, och !, ach !

chciał ogarnąć mnie, cóż ... strach !

Więc spojrzałem mu wprost w oczy.

Rzekłem: "Ciut żeś mnie zaskoczył.

Ponoć ty masz oczy wielkie.

Ja zaś widzę małą L-kę."


"Bo nie jestem - rzekł mi z wdziękiem - 

żadnym strachem. Tylko ... lękiem."