Wierszyki z Fabryki

ZAKRĘCONA

ZAKRĘCONA

Tenże wierszyk, w swojej treści,

historyjkę pewną mieści,

- lecz uwaga ! - no bo ona

jest ciuteńkę zakręcona.


Ten, kto chce przekonać się,

niech przeczyta zatem, że ...


... gdy coś kupy się nie trzyma

to pojawia się maksyma:

" Co ma piernik do wiatraka ?!"


Gdy maksyma, właśnie taka,

raz dotarła do piernika,

wnet zaczęła go przenikać

myśl, no cóż ... natrętna taka:

"Czy ja mam coś do wiatraka ?!"


Tak męczyło to biedaka,

że pomyślał w końcu sobie:

"Konsultację chyba zrobię

i z wiatrakiem spotkam się.

Może on oświeci mnie !

Pewnie kiedyś to już badał !"


Do wiatraka więc zagadał:

"Jest maksyma w świecie taka:

"Co ma piernik do wiatraka ?!"

Powiedz mi bo nie wiem sam, 

czy ja coś do ciebie mam ?"


Wiatrak rzekł tak do piernika:

" Z tej maksymy to wynika,

że pierniku, mój kolego,

my nie mamy nic wspólnego."


Piernik na to: "Aha ... lecz

mamy jednak wspólną rzecz.

Ty w niej jesteś oraz ja.

To maksyma właśnie ta !"


Ten kto wierszyk już przeczytał,

może w duchu się zapytał 

i przemknęła mu myśl taka:

"Co ma piernik do wiatraka ?"