Już od wiosny, aż po jesień,
fruwa biedroneczka w lesie.
Lata w kółko, wzdłuż i wszerz.
Piruety robi też.
Omal kropek nie pogubi !
Ale każdy ją tu lubi,
choć jest w lesie dobrze znana,
jako nieźle roztrzepana.
Dnia pewnego, to był wrzesień,
odpoczynek miała w lesie.
Wtedy właśnie ta biedronka,
patrząc przez promyki słonka,
zobaczyła tuż pod liściem,
biedroneczkę dziwną iście,
bo jej rozmiar był nie lada,
przy tym była dziwnie blada.
Rzekła: "Kumo powiedz mi,
czemu kropki zbladły ci ?
Czemu kolor ich jest biały ?
Czy ci one wypłowiały ?"
Wtem biedronce rzekło słonko:
"Powiedz miła mi biedronko,
bo ciekawość żre mnie spora,
o co pytasz muchomora ?"