Siedzą chyba tak za karę.
Nie dwie, nie trzy i nie parę,
ale jest ich duuuużo więcej.
Pewnie cierpią biedne w męce,
bo takiego tłoku, ścisku,
nie ma nawet słoma w rżysku.
I tak siedząc w tymże tłoku,
żadna z nich nie zrobi kroku,
żadna sobie nie pobryka,
żadna z pestek ... słonecznika.